sobota, 9 stycznia 2010

Brukselka, sikajace dzieci i goraca czekolada

Drugi poranek w Brukseli przyniosl nam sporego kaca...

Nasz host (swietny gosc, u ktorego zostalismy przez 2 ostatnie noce) polecil nam knajpe szczycaca sie rekordem Guinessa w najwiekszej ilosci serwowanych piw. W Delirium piwne menu liczy 2004 pozycje :-) Nie moglem odmowic sobie degustacji kilku(nastu) roznych piw. Najbardziej w pamieci zostal mi Kwak, podawany w specjalnej szkalnce wydawanej tylko za depozytem 10 EUR.


Bruksela jest piekna, szczegolnie o tej porze roku. Szkoda jednak, ze jest tu teraz tak strasznie zimno! Zmarzlismy wczoraj niesamowicie, ale udalo nam sie na szczescie zobaczyc wiele ciekawych miejsc. Najdziwniejsze sa sikajace dzieciaki... Najwieksza atrakcja Brukseli, ktorej o maly wlos nie przeoczylismy przechodzac obok ;-) Tak czy inaczej - zaliczone.

Miasto, mimo ze pokryte teraz warstwa sniegu, jest bardzo kolorowe, pelne zycia, eklektyczne. Ma swoj specyficzny urok, jest niepowtarzalne, choc mam wrazenie, ze delikatnie przypomina Kopenhage.

Bruksela to m.in. fantastyczna goraca czekolada, niesamowite nalesniki (polecam te z biala czekolada), urokliwe kafejki, mnostwo roznorodnych restauracji, pubow, barow. W lato na pewno tetni zyciem i gdyby nie fakt, ze jest tu stosunkowo drogo, polecilbym kazdemu weekendowy wypad do Belgii.

Dzis mamy tu bardzo zimowa aure, pada snieg i obawiamy sie, czy lotnisko bedzie funkcjonowac jak co dzien. Zostalo nam tu tak naprawde kilkanascie godzin do wylotu i nie mozemy sie juz doczekac kiedy zostawimy w koncu ten snieg, mroz i szaruge dla pieknych, kubanskich plaz i bialego piasku pod stopami.

Nastepna relacja juz z Kuby :-)

2 komentarze:

  1. Hej Bro,

    zacheciles mnie do wypadu na weekend do tego miasta na piwko i nalesniki :)
    Czekam na wiesci z Kuby.
    Pozdro
    Kangur

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze bedzie Wam tego sniegu brakowalo ;))) Swoja droga ciekawe jakie sa naprawde kubanskie czikitki ;)

    Swierszczu

    OdpowiedzUsuń